Archiwum 11 lutego 2010


lut 11 2010 Cz. 1
Komentarze: 0

Było ciepłe, fajne popołudnie. Siedziałam przed lustrem i czesałam włosy. Nagle coś uderzyło w okno. Popatrzyłam przez niew dół i zobaczyłam tam Toma. Wychyliłam się i powiedziałam, że zaraz do Niego wyjdę. Otworzyłam drzwi i :
-Hej Tom.
-Hej Nelly.
-Co tutaj robisz?
-Przyszłem bo mi się nudziłęm i tęskniłem za Tobą-powiedział Tom z uśmiechem.
-Nie gogłeś zadzwonić?Spotkalibyśmy sie w parku.
-Nie, nie mogłem dłużej czekać.
-Wchodź do środka i usiądź.
-Dzięki.
Weszliśmy do środka.
-Chcesz się czegoś napić?-zapytałam
-Nie dzięki. Chce porozmawiać.
-O czym?-zdziwiłam się.
-Czy ty... nie, nie mogę.
-Mów!
-Czy ty  mnie naprawde kochasz czy tylko lubisz bo wczoraj widziałem Cię z Billem?
-Bill wtedy pytał o Connie.
-Ale odpowiedz na moje pytanie.
-Jak można Cie nie kochać.Znasz pprzecież moją odpowiedź.
-Udowodnij mi to.-powiedział starszy Kaulitz.
-Ale jak?
-Nie wiem.
-Choć na górę.
-Po co?
-Nie domyślasz się-powiedziałam z błyskiem w oku.
-Domyślam.
Był już wieczór kiedy wyszliśmy na górę do mojego pokoju.Siedliśmy oboje na łóżku i rozmawialiśmy do 20. Nagle Tom położył mnie na tym łóżku i pocałował namiętnie.
-Przepraszam-powiedział puszczając mnieale nie mogłem się powstrzymać.
-Nic się nie stało-usiadłam z powrotem.
Lecz po chwili pocałowałam Toma tak jak nigdy dotąd. Pobiegłam do łazienki, żeby ochłonąć trochę i po chwili wyszłam z niej i szłam w kierunku mojego pokoju.Lecz spotkaliśmy się z Tomem w drzwiach.Spytałam:
-Gdzie idziesz?
-Wychodzę.
-Dlaczego?-spytałam ze smutkiem.
-bo ty wybiegłaś, a ja tam siedziałem i myślałem.
-O czym?
-Całowaliśmy się już tyle razy i nigdy nie wybiegałaś.
-Wybiegłam bo bałam się.
-Czego?-zapytał Tom.
-Że może do czegoś dojść.
-Ale przecież sama tego chciałaś-powiedział Kaulitz ze zdziwieniem.
-Wiem, lecz nie jestem teraz tego taka pewna.
-Właśnie dlatego chciałem wyjść.
-Nie!!! zostań!!!
-I tak musiałbym juz iść.
-Proszę kochanie nie idź.
-Ale ja...
I wepchnęłam go do pokoju. Spędziłam z nim noc. Obudziłąm się wcześnie. Wstałam i poszłam zrobić kawę. Kiedy schodziłam na dół poczuła, że ktoś łapie mnie za rękę. Wiedziałam, że to Tom bo Jego dotyk oznam wszędzie.Obróciłam się, żeby zapytaćm czemu tak wcześnie wstał, ale zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć pocałował mnie. Jak skończył zadałam mu putanie:
-Dlaczego tak wcześ..-Nie dał mi dokończyć.
-Bo zobaczyłęm, że nie ma Cie kolo mnie.
-Nie chciałam Cie budzić-powiedziałam.
-Ale i tak się obudziłem- odparł z uśmiechem.
-chcesz kawę?
-Pewnie.
Gdy wpiliśmy kawe i coś zjedliśmy wparował do domu Bill.
-Shajze Bill zawału dostanę- powiedziałam z szybko bijącym sercem.
-Przeraszam ale szukałem Toma.-powiedział młodszy Kaulitz.
-Czemu mnie szukałeś?-zaytał Tom.
-Bo mieliśmy iść do galerii.
-Ale masz problem-powiedziąłm ze śmiechem.
Tom też zaczął się śmiać, a Bill nie wiedział z czego. Poszliśmy oboje ze starszym bliźniakiem na góre do mojego pokoju, żeby się przebrać. Poszliśmy po Connie i pobieliśmy do galeri. Tom i Bill pomagali nam wybrać jakieś fajne bluzki. Do domu wróciliśmy bardzo późn. Starszy Kaulitz zaproponował, żebyśmy u niego nocowały. Ja spałam z Tomem a Connie sama. O 2 w nocy  zadzwonił Bill do mojej blixniaczki lecz Tom odebrał.
-Po gówno dzwonisz o 2 w nocy?!
-Czemu ty odebrałeś?
-Bo Connie śpi.
-Zadzownię rano-powiedziął młodszy bliźniak.
O 4 znów zadzwonił Bill. Con odebrała.
-Po co do mnie dzwonisz?-
-Bo za Tobą tęskniłem.
-Ale ja spałam!!!
-Przepraszam, ale nie mogłem wytrzymać bez Twojego głosu-powiedział młodszy bliźniak.
-Ja idę spać. Pa.
-Dobranoc.
Connie wracała do pokoju i wpadła na Toma. Chciała go obejść, ale on jej nie puścił. I zaczęła się rozmowa:
-Co tu robisz i po co gadałaś przez fana tak późno?
-zadzwonił Bill, a nie chciałam Wam przeszkadzać.
-Nie musiałaś odbierać.
-A co Cię to obchodzi?
- Bo Cie kocham.
-A Nelly to co?!
-Nelly to tylko przyjaciółka.
-Ale ona zgodziła się to z Tobą zrobić bo Cie kocha.
-Yyy...
-Idę spać bo nie mam czasu na kłutnie!-moja bliźniaczk asię wkurzyła.
-Nie zostań!!!
Tom poszedł za bliźniaczką moją.
-Ja idę do mojego pokloju bo z Tobą nie wytrzymam- powiedziała Con.
-Nie zostań!!!
-Musze iść.
Tom pocałował Cannie, a ja akurat weszłam na kortyarz.Mine(moja)bliźniaczka wybiegła z płaczem, a my zaczęliśmy się kłucić.


Następnego dnia...
Bill właśnie wszedł do pokoju Connie. Ona jeszcze spała, kiedy on ją pocałował. Ona myślała, że to starszy Kaulitz więc podniosła głowę, ale się pomyliła bo to był młodszy bliźniak. Przyszłam na chwile do niej, żeby zawołać ją na śniadanie. Bill na chwilę wyszedł:
-Nelly przepraszam Cię, ale to nie  ja zaczęłam.
-Nie wiem czy Ci wierzyć.
-Ale wiesz, że ja kocham Billa, a nie Toma.
-Wiem, ale nie jestem tego pewna.
-Nigdy nie odebrałam Ci chłopaka i nigdy nie zamierzam. Zgoda???
-No dobra wierzę Ci i z resztą Tomowi też.
-Sory, ale ja mu nie wybacze wczorajszego.
Nagle wparował Tom i pacałował mnie na zgodę. Ja mu wyabczyłam, a Connie poszła po młodszego bliźniaka i poszliśmy na śniadanie.Rozmawialiśmy przy tym i śmialiśmy się, bo chłopaki opowiadali nam extra historie. Poszliśmy wszyscy do pokoju i oglądaliśmy horror.



(Ciąg dalszy napiszę w poniedziałek jak do tej pory podobało się pisać komentarze)


tomkaulitzlove : :